niedziela, 29 października 2023

Andrzej Kurylewicz – „Film Music. Extracts From The Original Soundtracks”, Olympia / Sound-Pol, 1994, UK / Poland

 



Andrzej Kurylewicz (1932-2007) był jednym z najwybitniejszych polskich kompozytorów muzyki współczesnej, w tym klasycznej, jazzowej i filmowej. Był też dyrygentem, i instrumentalistą grającym na fortepianie, puzonie i trąbce. Był jednym z tych polskich kompozytorów, którzy bardzo cenieni byli także za granica, w tym w Niemczech i Stanach Zjednoczonych.

Szerokiej rzeszy publiczności dał się poznać głównie jako kompozytor muzyki filmowej. Jednak przeważnie w PRL jego muzykę można było posłuchać jedynie bezpośrednio na ścieżkach z filmów, bo komuszy koncern płytowy PN-Muza nie był w stanie wydać ścieżek z muzyką z tych filmów na płytach winylowych.

Gdy na początku lat 90. Inicjatywę wydania płyt przejęły prywatne wytwórnie, to doceniając rynkową wartość muzyki Kurylewicza postanowiono wydać na płycie kompaktowej wybrane co lepsze fragmenty jego muzyki skomponowane przez niego do popularnych polskich seriali i przedstawienia Teatru Telewizji. Płytę tę przygotowała i wydała polska wytwórnia Sound-Pol, ale nie osobiście, a zleciła jej produkcję firmie Olympia Compact Disc Ltd w Londynie, gdyż w Polsce nie było jeszcze wtedy fabryki płyt kompaktowych.

Firma Sound-Pol istniała w Warszawie od 1990 r. i funkcjonowała przez całe lata 90. wydając płyty i kasety z różną muzyką. W przeciwieństwie do innych wydawców produkujących wtedy płyty i kasety w Polsce firma Sound-Pol dbała zawsze o zdobycie praw autorskich na wydawane przez siebie produkty, ale też przez to jej płyty i kasety były znacznie droższe niż te same wyroby innych polskich przeważnie pirackich producentów. Z tego powodu nie sprzedawały się one najlepiej i nie przynosiły takich zysków na jakie liczono.

Na omawianej tutaj płycie kompaktowej znalazły się fragmenty oryginalnych ścieżek dźwiękowych (Soundtrack) do na stępujących polskich seriali telewizyjnych: „Polskie drogi” (1977 r.,  11 odcinków, reż. Janusz Morgenstern), „Nad Niemnem” (1986 r., 4 odcinki, reż. Zbigniew Kuźmiński), „Lalka” (1978 r., 9 odcinków, reż. Ryszard Ber) oraz do przedstawienie teatralnego przygotowanego przez Teatr Polski w Szczecinie (1978 r., reż. Janusz Bukowski).

Mnie najbardziej zależało na muzyce do tego ostatniego przedstawienia, gdyż ta skromna wizualnie, ale mocno poruszająca wersja poematu „Pan Tadeusz” Adama Mickiewicza zrobiła na mnie wtedy wielkie wrażenie. Myślę, że grający w niej wybitni polscy aktorzy stworzyli w tym przedstawieniu jedne z najlepszych swych kreacji artystycznych. 

W 1994 r. album ten ukazał się na płycie kompaktowej oraz na kasecie magnetofonowej i do chwili obecnej nie został wznowiony na tych czy innych nośnikach. Myślę, że obecnie nie byłoby to możliwe także z tego powodu, że właściciele praw autorskich do wspomnianych powyżej seriali i przedstawienia teatralnego nie zgodzili by się na ponownie jej wydanie w takiej formie (czyli jako skrótów całości). Z tego powodu jest to płyta rzadka i trudna kupienia.

Ja swój egzemplarz tej płyty kupiłem w 1994 r. w Księgarni Muzycznej „Videofon” w Gliwicach.

niedziela, 22 października 2023

Klan – „Mrowisko”, PN-Muza / Digiton, 1917 / 1991, Poland / Germany

 



Album „Mrowisko” zespołu Klan jest jedną z najbardziej cenionych przez mnie płyt w polskiej muzyce rockowej. To suita przygotowana przez grupę Klan do spektaklu baletowego pod tym samym tytułem. Kompozytorem muzyki do tej suity był lider zespołu wokalista i gitarzysta Marek Ałaszewski, a autorem słów był współzałożyciel zespołu Klan, choć nie jego członek muzyk i dziennikarz Marek Skolarski. Muzyka z tego albumu była polskim psychodelicznym rockiem mocno inspirowanym ówczesnymi zespołami amerykańskimi, a zwłaszcza grupa Vanilla Fudge, ale także innych wykonawców, m.in. zespołu Santana. Ałaszewski był studentem Akademii Sztuk Pięknych dlatego był w stanie sam zaprojektować interesującą okładkę do tej płyty – na pewną jedną z ciekawszych w historii polskiej sztuki projektowania okładek płyt.

Jak dotąd album ten ukazał się w 16 różnych wydaniach z czego 14 wersjach na winylach, 5 wersjach na płytach kompaktowych (z czego jednej pirackiej) i 1 wersji na kasecie (pirackiej). W młodości, czyli ponad 40 lat temu jak zaczynałem swą przygodę z kolekcjonerstwem płyt to nie miałem tego albumu, bo już wtedy żadna z jego wersji winylowych nie była dla mnie dostępna. Chodzi oczywiście o jego wydania na płycie winylowej jakie ukazały się w PRL wydane przez komunistyczny koncern Polskie Nagrania „Muza” w 1971 r., a potem wznowione w 1973 i 1975 r.

Album ten kupiłem latem 1992 r. nie istniejącej od dawna księgarni muzycznej „Videofon” przy ul. Zwycięstwa w Gliwicach (a więc w samym centrum miasta). Nabyłem wtedy pierwsze wydanie tego albumu jakie ukazało się na płycie kompaktowej przygotowane przez polską wytwórnię płytową Digiton z siedzibą w Warszawie, ale wyprodukowanej w Niemczech. Była to wytwórnia powstała na bazie dawnego Klubu Płytowego Razem wydającego rzadkie płyty w latach 80. XX w., a więc u schyłku PRL. Oprócz reedycji samego albumu w wersji winylowej na kompakcie dołożono kilka nagrań singlowych zespołu w tym rewelacyjny utwór "Z brzytwą na poziomki" łączący psychodelię z groteską.

W chwili gdy ją kupowałem była to płyta bardzo droga, bo kosztowała tyle ile płyty renomowanych zachodnich wykonawców. Z tego powodu mało kto tę płytę wówczas mógł kupić, podobnie jak inne albumy polskich wykonawców wydane przez tę wytwórnię. Z tego powodu już w latach 90. ten album, podobnie jak inne płyty Digitonu były bardzo poszukiwane przez kolekcjonerów, a przez to stawały się coraz droższe. Ten czas trwał aż do wznowienia tego albumu na CD przez Polskie Nagrania w 2005 r.

Potem ten album był jeszcze kilka razy wznawiany na CD, z czego najważniejsze z n ich dotyczyło wersji wydanej przez wytwornię GAD Records w 2019 r. Od chwili tych reedycji, a zwłaszcza tego ostatniego cena tego albumu na aukcjach znacząco spadała, ale nadal pierwotna wydanie Digitonu jest bardzo cenione i najdroższe w zakupie.

niedziela, 15 października 2023

Kombi – „Kombi”, PN-Muza, 1979 / 2005, Poland

 




To debiutancki album polskiego zespołu Kombi a zarazem płyta należąca do kanonu polskiego pop-rocka. Pierwotnie album ten wydała polska firma fonograficzna Pronit powiązana z koncernem Polskie Nagrania „Muza”. Zlikwidowane w 2000 r. Zakłady Tworzyw Sztucznych „Pronit” w Pionkach pod Warszawą były przedsiębiorstwem chemicznym, które dorywczo wydawało także płyty. Po jego likwidacji katalog tej wytwórni częściowo przejął koncern Polskie Nagrania „Muza”.

Płyta ta do chwili obecnej ukazała się jedynie w 9 wersjach. W 5 wersjach na winylu: 4 wydanych w różnych wariantach przez Pronit w 1979 r., 1 sygnowanej przez Wifon, 2 wersjach na kasecie magnetofonowej w różnych okładkach wydanych także przez Wifon w 1979 r. oraz 2 wersjach kompaktowych wydanych przez Polskie Nagrania Muza w 2005 r.: jednej w formie eleganckiej repliki wydania winylowego i drugiej w formie digipacka.

Obie wersje kompaktowe tego albumu, a zwłaszcza ta wydana w limitowanej formie w postaci mini vinyl repliki są bardzo rzadkie, a przez to poszukiwane przez kolekcjonerów. Ja swoją wersję tej płyty w wersji mini vinyl replica kupiłem w nie istniejącym już salonie „Kolporter” w Centrum Handlowym „Forum” w Gliwicach pod koniec 2009 r.

niedziela, 8 października 2023

Czesław Niemen – „Idée Fixe”, PN-Muza, 1978/2023, Poland

 






Podwójny album „Idée Fixe” wzbogacony dodatkowo singlem EP był ostatnią płytą Czesława Niemena wydaną w latach 70. W sumie album ten ukazał się w dziesięciu wydaniach na winylu (4 wydania z 1978 r, jedno z 2020 r. i jedno z 2023 r.), płytach CD (1 wydanie w zmienione okładce), CDR (pirackie z 2007 r.) i jedno na płycie SACD (z 2023 r.). Jak z tego wynika to dość trudno dostępna płyta, zwłaszcza w  formacie CD.

Zawsze chciałem ją posiadać w swojej kolekcji CD, ale też chciałem mieć jej wersję oryginalną, a dodatkowo jeszcze w oryginalnej okładce z epoki. Taka możliwość nastąpiła dopiero obecnie dzięki temu, że koncern Warner Bros posiadający prawa do dawnych nagrań PN-Muza wznowił ją w formacie SACD na 75-lecie EMPiK. W tej postaci album ten zawiera nie tylko oryginalny repertuar podwójnego winyla, ale także dołączonej do niego EP ze suitą „Sen Srebrny Salomei”. Pod względem technicznym album prezentuje się wręcz wzorcowo nie ma w nim nawet śladu zjawiska zwanego loudness war.

Muzyka na tym albumie jest raczej dość trudna, bo reprezentuje szeroko rozumianą twórczość eksperymentalną i elementami rocka progresywnego i jazzu fusion. Kompozycje nie zawsze są w pełni udane, ale na pewno zawsze są oryginalne i poszukujące, a co za tym idzie zasługują na uwagę – przynajmniej moją.

Płytę tę kupiłem w internetowym sklepie EMPiK w dniu 30 IX 2023 , a odebrałem ją w sklepie stacjonarnym tej sieci na rynku w Gliwicach we wtorek w dniu 3 X 2023 r.

niedziela, 1 października 2023

Ramones – "Loud, Fast Ramones: Their Toughest Hits" x 2, Warner Bross, 2002, Europe

 






To płyta kompilacyjna amerykańskiego zespołu punkowego Ramones - jednej z legend rocka. Do chwili obecnej ten album ukazał się w 14 wersjach na CD i w ani jednej na winylu. Do pierwszego europejskiego i amerykańskiego wydania tego albumu dodano w jego limitowanej edycji drugą płytę z koncertem z 1985. To właśnie to wydanie tego albumu w jego wersji dwupłytowej kupiłem w połowie 2003 r. w nie istniejącym już od 20 lat sklepie płytowym "Elvis" przy ul. Plebańskiej w Gliwicach. Zawsze po zakupie zdzierałem wszystkie nalepki jakie były naklejone na pudełkach od płyt, ale w tym wypadku tego nie zrobiłem dzięki czemu wszystkie te nalepki przetrwały do chwili obecnej. Teraz te nalepki są wielką atrakcją, bo są widomym świadectwem istnienia tego sklepu i cen jakie wtedy były na płyty kompaktowe.

A więc mamy tutaj nie tylko oryginalne naklejki reklamujące ten album w jego limitowanej edycji, ale także naklejkę z logo sklepu "Elvis" w Gliwicach oraz naklejkę z ceną o wartości 61 zł. Wtedy to była wysoka cena za płytę i ludzie nie chcieli tyle płacić, stąd jeszcze tego samego roku upadł także sklep płytowy "Elvis" ( i wiele innych podobnych sklepów muzycznych w Polsce). Dzisiaj prawie już nie ma nie takich sklepów z płytami jak "Elvis", a płyt CD sprzedaje się bardzo mało. Teraz ludzie kupują muzykę płacąc za jej formę w streamingu i nabywając dosłownie "powietrze" w abonamencie - a co dziwne, są jeszcze z tego bardzo zadowoleni. A jedynymi którzy zyskali na tej nowej formie sprzedaży muzyki są koncerny muzyczne, które teraz nie musząc produkować nawet nośników muzyki a z jej cyfrowej dystrybucji mają jeszcze większe zyski.

Na streamingu najwięcej tracą artyści tworzący muzykę, zwłaszcza ci mniej komercyjni, gdyż nie licząc mega popularnych gwiazd, dostają oni jedynie grosze grosze za udostępnianie swej muzyki na platformach streamingowych. Te niskie dochody nie pozwalają im na normalne utrzymanie. Z tego powodu tak wielu artystów żyje głównie z koncertów. Znaczna ich część wycofała też swe nagrania z patologii jaką jest streaming. Na tej formie dystrybucji tracą też klasyczni fani kupujący fizyczne płyty i zbierający muzykę na tradycyjnych nośnikach, bo te w ostatnich latach gwałtownie zdrożały. Jeszcze parę lat temu płyty CD można było ku[pić płyty CD na wyprzedażach, a nawet dobre tytuły kosztowały jedynie po 20 zł. A obecnie pierwsza lepsza płyta markowego wykonawcy czy nawet te same płyty które niegdyś były w przecenie, a obecnie zostały wznowione, często w gorszych papierowych kopertach, kosztują znacznie więcej niż ich dawne odpowiedniki.

SBB – „SBB”, Metal Mind Productions, 1974 / 2008, Poland

  Debiutancki album zespołu SBB w powszechnie uważany jest w naszym kraju za jedną z najlepszych płyt w historii polskiego rocka. I faktyczn...